Świat zły

Data:
Ocena recenzenta: 9/10
Artykuł zawiera spoilery!

I
Nie wiem dlaczego jury Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 2009 postanowiło nagrodzić Grand Prix "Rewers" a nie "Dom zły". Może sekret tkwi w tym, że "Dom..." mocno eksploruje tzw. ciemną stronę natury ludzkiej (takich filmów w rodzimej kinematografii było sporo), podczas gdy "Rewers" opowiada o czasach stalinowskich w duchu groteski, co jest pewną nowością.
Wszystko prawda. Nie zmienia to jednak faktu, że "Dom zły" jest lepszym filmem od "Rewersu".

II
W filmie Smarzowskiego widz trafia w środek piekła. Ludzie są obok siebie, wchodzą nawet w interakcje (ich jakość - to insza inszość), ba - nawet zdobywają się wobec siebie na pozory serdeczności. Ale jednak gdy tylko pojawi się okazja, robią wszystko, by bliźniemu dołożyć: donieść, oszukać, naciągnąć, okraść, zabić. Ekran zapełniają alkoholicy, niewierne żony, malwersanci, dziwkarze, kapusie, złodzieje.
A wszystko to jak w pijackim widzie. Między jednym a drugim stakanem samogonu.

III
Co w tym świecie może zdziałać ktoś, kto jednak wierzy (skąd mu się to wzięło?) w sprawiedliwość, przyzwoitość, prawdę? Jest w tej cokolwiek infernalnej rzeczywistości miejsce dla kogoś takiego? Dokąd zaprowadzą go jego ideały? Film Smarzowskiego daje jednoznaczną odpowiedź.

IV
Ostatnia scena. Oto te wszystkie szumowiny - jakby powiedziała eksszefowa KRRiT - "robią coś tam" w dole. Kręcą swoje obrzydliwe lody, tłuką się po gębach, kopią po tyłkach, kradną, kopulują, rżną siekierami, dźgają nożami i chleją wódę. Wszyscy są jednak obserwowani gdzieś z wysoka. Przez kogo/co?
Tu już każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
Wiadomo jednak, że rzut pustą flaszką w kierunku "obserwatora" niewiele pomaga.

V
Po obejrzeniu filmu Smarzowskiego kołatała mi się we łbie przede wszystkim jedna myśl.
Dlaczego "Dom..." tak mi się podobał?
Dlaczego tak bardzo podobał mi się film, z którym tak fundamentalnie się nie zgadzam?
Uważam bowiem, że jednak aż tak źle nie jest.
Jest lepiej niż pokazuje to Smarzowski.
Niewiele.
Ale jest.

Zwiastun:

Po wyśmienitym, czarnym 'Weselu" z niecierpliwością czekałem na "'Dom zły" i również ten tytuł zrobił na mnie wielkie wrażenie.

Teraz coś z kategorii "wstydliwe wyznania": nie widziałem jeszcze "Wesela":( Planuję to wkrótce nadrobić.

Dodaj komentarz